Gołąb Stasiu zbliżył się i uważnie nas
obserwując radośnie przemówił:
- Jesteście już bardzo
blisko odnalezienia zaginionej dziewczynki.
- Czy jesteś tego
pewien?- zapytałam, tracąc powoli nadzieję na pomyślne zakończenie naszej
wędrówki.
- Wasza towarzyszka
Gloria nie pojawiła się na waszej drodze przypadkowo, przy jej pomocy opuścicie
zaczarowany las, jednak wcześniej udacie się do gajowego Hagrida, on pokieruje
was dalej. Gloria będzie waszą przewodniczką
po lesie, z jej pomocą odszukacie gajowego. Wkrótce się zobaczymy - powiedział gołąb i
niespodziewanie odleciał.
Gloria nie wyglądała na zaskoczoną,
zupełnie jakby spodziewała się takiego obrotu zdarzeń. Ruszyłyśmy zatem w
drogę, bowiem chciałyśmy zdążyć jeszcze przed zmierzchem. Gloria prowadziła nas
leśną ścieżką w kierunku powoli zachodzącego już słońca
- Glorio, kim jest
Hagrid? - zapytała mama z ciekawości.
- Hagrid jest postacią
niezwykłą i magiczną, pełni rolę gajowego w zaczarowanym lesie, troszczy się o
wszystkich mieszkańców tego lasu, pełni funkcję strażnika. Kochają go i
rozumieją wszystkie zwierzęta.
Dalej szłyśmy w milczeniu, zastanawiając
się, kim tak naprawdę jest ta niezwykła postać i jaką rolę odegra w poszukiwaniu
zaginionej dziewczynki. Byłyśmy już zmęczone długą wędrówką, tylko Alex miał
jeszcze sporo energii, zupełnie jakby czuł, że jesteśmy już blisko gajowego.
Powoli zapadała ciemność, rozum podpowiadał mi, aby zatrzymać się, jednak
Gloria powstrzymała mnie od tego zamiaru, mówiąc, że chatka Hagrida jest już
bardzo blisko, tuż za najbliższymi drzewami.
Z oddali można było dostrzec zapalone
światło w porośniętym bujną roślinnością domu.
Zbliżyłyśmy się do
okna, ujrzałyśmy zapaloną lampę na stole. Do pomieszczenia weszła wysoka, przygarbiona postać z bujną, długą
brodą. Zatrzymał się przed dymiącą lampą, wokół której krążył rudy kocur z
błyszczącymi oczami. Hagrid oparł się o kamienną ścianę i przyglądał się
książce, która leżała obok lampy. Nagle Alex zaczął niepodziewanie głośno
szczekać i merdać ogonem, zdradzając tym samym naszą obecność.
Gloria głośno zapukała do drzwi, w których
od razu pojawiła się ogromna postać gajowego
- Kim jesteście? Co
was do mnie sprowadza?- zapytał zaskoczony Hagrid.
- Witaj Hagridzie-
zaczęła rozmowę Gloria - Jestem królową puszczy, przyprowadziłam moje
towarzyszki, które szukają zaginionej dziewczyny, przysyła nas do ciebie gołąb
Stasiu.
Hagrid otworzył drzwi swojej chatki i
zaprosił nas do środka, zupełnie jakby spodziewał się naszej wizyty. Wewnątrz
pomieszczenia moją uwagę od razu zwrócił obraz na ścianie przedstawiający nasze
kryształy. Czułam, że rozwiązanie naszej zagadki jest już blisko i że gajowy
odegra ważną rolę w poszukiwaniu
zaginionej dziewczynki.
-Hagridzie, co przedstawia ten obraz? – zapytałam.
- Są to magiczne
kryształy, które połączone ze sobą mają niewyobrażalnie wielką i potężną moc.
Tylko człowiek o dobrym sercu jest w stanie skorzystać z ich magicznej mocy.
Spojrzałam na mamę i zrozumiałam, że to jest
moment, aby pokazać nasze kryształy gajowemu, on z pewnością będzie wiedział,
co mamy z nimi zrobić. W tym samym czasie do okna chatki gajowego zapukał swoim
dziobem gołąb Stasiu. Czułam, że ma nam coś bardzo ważnego do przekazania, i że
jesteśmy już bardzo blisko odnalezienia zaginionej dziewczynki…. .