- Chodźmy do lasu magicznych gołębi.
Wszyscy ruszyliśmy za Stasiem. Gdy
dotarliśmy na miejsce, Stasiu powiedział do nas, że musimy złożyć „gołębią
przysięgę”.
- Ok. A jaka to jest przysięga? –
zapytałam.
- Musicie obiecać, że nigdy nie
okłamiecie mieszkańców magicznego gołębiego lasu, bo to jest miejsce
szczere i dobre.
- Luna? Przysięgasz?
- Gloria? Przysięgasz?
- Mamo Luny? Przysięgasz?
Wszyscy
zgodnie złożyliśmy przysięgę.
- Chodźcie za mną, zaprowadzę was
do mojego domu - powiedział Stasiu.
Mama i tata Stasia zapytali się, co się stało.
- Szymuś zmienił moją mamę i
koleżankę w doniczkę.
- Mam zwrócić im ich postać? - zapytała
mama Stasia.
- Tak. Poproszę - powiedziałam.
- Jeśli chcecie, abym was
odczarowała, musicie znaleźć zaklęcie w świecie rowerów. Przeniosę was teraz do
świata rowerów. Staś będzie tam przy was czuwał i dawał wam zadania. Na końcu
przygody dostaniecie zaklęcie, z którym wrócicie do mnie. Ja was odczaruję.
- Pierwsze zadanie, Luno. Musisz
pokonać pump track rowerem przystosowanym do takiej jazdy.
- Dobrze - powiedziałam.
- No to w drogę, droga Luno.
Pokonałam pierwszy, drugi i trzeci
zakręt, aż się zgubiłam podczas jazdy w liczeniu zakrętów.
- Zadanie ukończone - powiedział
Stasiu.
- Ale była jazda – westchnęłam.
- Drugie zadanie. Musisz pokonać
tor down hilowy kolejny raz rowerem
przystosowanym do takiej jazdy.
- Zadanie trzecie. Powiedz, ile
masz przerzutek w tym rowerze, na którym przed chwilą jeździłaś.
- Zadanie czwarte. Pojedź bez
trzymania kierownicy przez ten tor.
- Zadanie piąte. Przejedź cały ten
tor, a na końcu toru będziesz miała zaklęcie.
Tam mijały zadania za zadaniami. Wykonywałam bezbłędnie. Wreszcie….
- Mam zaklęcie! Schowam je do
kieszeni, żeby się nie zgubiło.
- Zadania wykonane. Każde poszło tobie
wyśmienicie – podsumował mój trud Staś.
- Przygoda ta nie sprawiła mi
większej trudności. Raz prawie się wywróciłam. Ale i tak było fajnie. No ale koniec
tego gadania, chodźmy do twoich rodziców, Stasiu.
- Już was przenoszę do moich
rodziców.
……………………………………………………………………………………………………………. - Jesteśmy, mamy zaklęcie. Proszę, niech pani nas odczaruje - powiedziałam.
- Pokaż mi to. HAGUNUS MACIATA
ŚCIĄGANIA ZAKLĘĆ NADSZEDŁ CZAS.
……………………………………………………………………………………………………………
- Jak dobrze jest być znowu
człowiekiem - powiedziały mama i Gloria.
- Musimy iść szukać Szymusia, aby
go powstrzymać.
- A tak ogólnie dziękujemy za
pomoc w przemienieniu nas, ahoj przygodo.